Składniki dla dwóch osób:
- 18-20 muszli makaronowych conchiglioni,
- 250 g szpinaku mrożonego (lub opakowanie świeżego),
- serek ricotta (250 g),
- 2 łyżki masła,
- 2 łyżki oliwy z oliwek,
- 2 ząbki czosnku,
- półtorej łyżeczki soli,
- pół łyżeczki pieprzu białego,
- szczypta pieprzu czarnego,
- 2 łyżki świeżo startego parmezanu lub sera Grana Padano do przyprószenia.
Przygotowanie:
- Muszle makaronowe gotujemy w osolonej wodzie zgodnie z czasem podanym na opakowaniu. (Na podaną przeze mnie ilość muszli proponuję 2 l wody z łyżeczką soli. Do wody możemy dodać też pół łyżeczki oliwy, aby muszle nie sklejały się ze sobą.)
- Na patelni topimy dwie łyżki masła i wykładamy na nią szpinak z rozgniecionymi ząbkami czosnku. Dusimy go przez około 5 minut, mieszając co jakiś czas. Następnie przyprawiamy go dodając pół łyżeczki soli, pół łyżeczki pieprzu białego oraz szczyptę pieprzu czarnego. Mieszamy i dusimy przez kolejne 5 minut. (W przypadku świeżego szpinaku jego duszenie do zupełnego rozdrobnienia może zająć trochę więcej czasu).
- Tak przygotowany szpinak mieszamy w miseczce z serkiem ricotta i ewentualnie doprawiamy jeszcze do smaku.
- Ugotowane i odcedzone z wody muszle makaronowe wypełniamy szpinakowo-ricottowym nadzieniem i układamy w wysmarowanym dwiema łyżkami oliwy naczyniu żaroodpornym.
- Muszle zapiekamy w piekarniku rozgrzanym do 180 °C przez 7 minut.
- Następnie układamy je na talerzach i posypujemy startym parmezanem lub serem Grana Padano. Możemy jeszcze dodatkowo polać je oliwą, która pozostała na dnie naczynia żaroodpornego.
SMACZNEGO ŻYCZY KUCHNIA LETYCJI !! :))
wygladaja uroczo ;)
ReplyDeleteDziękuję :) i polecam, bo smakują też świetnie :)
ReplyDeleteMakaron jest zawsze dobrym pomysłem, a w tak wyjątkowym wydaniu będzie dodatkowo pieścił oczy, nie tylko podniebienie :)
ReplyDelete:)))
ReplyDeletea ja mam zawsze jakoś problem żeby je ładnie nafaszerować :< :)
ReplyDeletea mi się jakoś nigdy nie chce ich napełniać...;-)
ReplyDeleteTo naprawdę nie jest trudne ani czasochłonne :)))
ReplyDeletericotta + szpinak = nadzienie w 10 minut :))