Czekoladowe love...
Intensywnie czekoladowy suflet to deser idealny na walentynkowy dzień i nie tylko... Na zewnątrz delikatna skorupka, w środku płynna postać czekoladowego musu. Nie sposób mu się oprzeć, już pierwsza łyżeczka zniewala..., a każda kolejna sprawia, że czujemy coraz większą miłość nie tylko do tego deseru, ale i do osoby, która go dla nas przygotowała. Czekolada to skuteczny afrodyzjak! :)
Warto obserwować suflet w czasie pieczenia, aby wyjąć go w odpowiednim momencie. Według mnie najlepiej smakuje, kiedy urośnie i delikatnie się zarumieni na zewnątrz, a w środku pozostanie mokry. Czas pieczenia takiego sufletu to około 7 minut. :) Jeśli chcemy, aby był upieczony całkowicie, tzn. bez mokrego środka, trzeba go piec około 10-12 minut. Pozostaje mi życzyć Wam wielu romantycznych, czekoladowych chwil w walentynki i nie tylko...:)
Składniki na dwie kokilki (o średnicy około 10cm):
- 70 g czekolady gorzkiej,
- 60 g masła,
- 2 jajka,
- 3 łyżki cukru pudru (u mnie cukier trzcinowy utarty w moździerzu na puder),
- 2,5 łyżki mąki pszennej tortowej.
Przygotowanie:
- Jajka ucieramy dokładnie z cukrem pudrem na bardzo puszystą masę. Może to zająć 6-7 minut.
- Czekoladę łamiemy na mniejsze kawałki i razem z masłem rozpuszczamy w rondelku na małym ogniu.
- Do ubitych jajek wsypujemy stopniowo mąkę, mieszamy delikatnie łyżką lub trzepaczką. Następnie dodajemy rozpuszczoną, ciepłą czekoladę z masłem, mieszamy.
- Kokilki smarujemy masłem i wypełniamy czekoladową masą.
- Pieczemy od 7 - 10 minut w piekarniku rozgrzanym do temperatury 190°C, aż suflety trochę urosną i zarumienią się. Podajemy na ciepło.
SMACZNEGO ŻYCZY KUCHNIA LETYCJI! :))
Pyszny! Aż ślinka cieknie :)
ReplyDelete